czwartek, 5 czerwca 2014

Od Aidena cd. Tabasco

- Jaka woda ? - spytałem 
- No ta nad jeziorem dla szczeniaków - powiedziała mama podejrzliwie 
- Przechodziłem tamtędy i tyle 
- Aiden nie kłam - powiedziała jeszcze bardziej podejrzliwie 
- No przechodziłem tamtędy i pochwaliłem się dla Sakury moją mocą 
- Mówisz prawdę ? 
- Tak - powiedziałem jednoznacznie 
- A Sakura czemu była mokra ? - spytała mama 
- Wpadła pod lód - schyliłem głowę 
- Aiden ! Dobrze wiesz, że twoja moc jest wyjątkowo niebezpieczna ! Sakura mogła nie przeżyć i co byś wtedy powiedział Alphie ? - spytała wściekła mama 
- Powiedziałbym żeby się ogarnęła bo nie wie jak ja przez to cierpię i aby zmieniła mi matkę bo tej mam dość ! Mówi, że mnie rozumie, a krzyczy z byle powodu ! - krzyknąłem biegnąc do pokoju i chwytając pluszaka 
Zamroziłem drzwi od pokoju i wyskoczyłem przez okno. Pobiegłem w góry. Tam gdzie nikt nie jest w stanie mnie znaleźć. Nikt prócz mnie nie wytrzyma takiego zimna. Schowałem się do lodowej jaskini, przytuliłem pluszaka i położyłem się pod śniegiem. 

<Mamo ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz